Ostatnimi czasy w mojej garderobie nastąpiła mała rewolucja. Coraz częściej sięgam po proste, klasyczne zestawy na codzień. Lubię, kiedy jest w nich nuta elegancji. Tym sposobem koszule i marynarki stały się moimi sprzymierzeńcami, a ponadczasowe połączenie czerni z bielą przełamuje kolorowymi dodatkami, najczęściej w postaci szali oraz chust, torebki, butów, a także makijażu. Najczęściej sięgam jednak po wszelkie róże, które świetnie sprawdzają się zarówno na codzień jak i na wieczór. Stałym elementem jest dla mnie prosty zegarek na czarnym, skórzanym pasku z dużą tarczą na lewej ręce. Myślę, że pierwszoplanową ozdobą bywają także włosy. Przy odpowiedniej długości wystarczy je jedynie ciekawie upiąć lub zwyczajnie rozpuścić, a cała stylizacja nabiera innego charakteru. Uwielbiam połączenie anielskiego blondu, który kontrastuje na intensywnej czerni.
Do tej stylizacji postanowiłam założyć białą, casualową koszulę (którą poznaliście już w filmiku GRWM - Xmas Edition) z pół-stójką i ciekawym kołnierzem (wzdłuż zapięcia guzików), którego niestety na zdjęciach nie widać. Dopełnieniem koszuli jest delikatna, futrzana kamizelka, która idealnie wpasowała się w klimat otaczającego śniegu. Aby całość nie była zbyt czarna zdecydowałam się na grafitowe rajstopy.
Zdjęcia do tej sesji zostały wykonane 2 tygodnie temu, ale otrzymałam je dopiero teraz. Długo zastanawiałam się nad publikacją ich tutaj, bo początkowo nie byłam zadowolona z efektów, jednak po wybraniu tych najlepszych uznałam, że są naprawdę dobre! Z tego miejsca dziękuję fotografowi za dobrą robotę i współpracę!
Do następnego :*
Spodobał Ci się mój blog? Czekasz na więcej? Aby niczego nie przegapić zapraszam Cię do obserwacji, a także skorzystania z nowej opcji jaką jest NEWSLETTER!